Zaskoczona nie dowierzałam że wyjdą. Teraz z innego sposobu nie korzystam ten jest rewelacyjny.
U mnie bardzo lubią te kluchy to robię ich dużo:
na 4 osoby w zupełności wystarczy połowa porcji.
To danie jest ekonomiczne można podawać:
-z tłuszczem i zeszkloną /przyrumienioną cebulką
-z kwaśną śmietaną
-z serem białym
A ja podaję zez skrzyczkami i kwiczącą kapustą.
-z tłuszczem i zeszkloną /przyrumienioną cebulką
-z kwaśną śmietaną
-z serem białym
A ja podaję zez skrzyczkami i kwiczącą kapustą.
2 kg ziemniaków
1 łyżka mąki ziemniaczanej
mąka pszenna ( zależy od odmiany ziemniaków)
1/2 łyżeczki soli
3-4 litrowy garnek wypełniony wodą do 2/3 wysokości.
Ziemniaki obieram myję oczkuję i ścieram na najdrobniejszej tarce, odlewam nadmiar soku i dodaję mąki i sól .
Maki pszennej dodaję po trosze łyżką, dopóki nie poczuję konkretnego oporu jakbym nie miała siły w ręce aż łyżka stoi w miejscu. Wtedy ciasto jest gotowe. Wkładam je porcjami na pokrywkę lub płaski talerz lekko przyklepuję , opieram pokrywkę trzymając ją na kraju garnka z wrzącą wodą i łyżką odwróconą pod kontem 45 stopni ucinam i przesuwając łyżkę w kierunku garnka. Kluseczki wpadają do lekko posolonego wrzątku . Co jakiś czas moczę łyżkę we wrzątku aby się ciasto nie kleiło do łyżki
w trakcie wrzucania klusek.
Zmniejszamy temperaturę pod wrzącą woda do minimum jest to konieczne gdyż lubi przypalić się skrobia z klusek lub wykipieć. Co jakiś czas mieszam łyżką drewnianą troszeczkę podkręcam temperaturę żeby lekko zabulgotały i powrotem wracam do niższej temperatury tak postępuję dopóty wszystkiego ciasta nie wyrobię. Od ostatniej rzucanej porcji gdy się zagotuje przez 2 -3 min ,zostaje teraz odcedzić na durszlaku.
Usmażyć na tłuszczu skrzyczki z boczku wędzonego i kiełbasy np. śląskiej do tego dodaję 4 cebule pokrojone w kostkę jak ze smaży się cebulka na złoty kolor to znaczy iż można biesiadować.
Podaję z gotowaną, mocno kiszoną kapustą, okraszoną tłuszczem, doprawioną jedynie odrobiną pieprzu.
Życzę smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz