11/22/2014

Chleb orkiszowy z pomidorami


Wspólne wypiekanie to świetna inspiracja dla takiego pichci-ka jak ja.
I znów namieszam w przepisie, ciekawa jestem co z tego wyjdzie. 


Składniki na zaczyn:

50 g. świeżych drożdży (ja dałam 70 g ale to ciut za dużo i wystarczy 50 g na tę ilość mąki)
 45 g mąki żytniej razowej
200 g mąki orkiszowej białej typ 700,
200 g wody,
1 jabłko (
starte na tarce jarzynowej).
Wszystkie składniki połączyłam w misce i pozostawiłam na 20 min.

Składniki na ciasto właściwe:
Cały zaczyn, 

400 g. krojonych pomidorów z kartonika,
140 g mąki orkiszowej białej(
 typ  700),
500 g mąki pszennej chlebowej( typ 750),
2 łyżki cukru
sezam czarny, w/g uznania (dałam 4 łyżki siemia lnianego)
sól morska, około 10 g


Do zaczynu dodałam rozgniecione widelcem pomidory, sól, cukier, sezam.
Następnie po trosze dodawałam wymieszane i przesiane mąki – orkiszową i pszenną chlebową. 
Wyrobiłam ciasto ręcznie i drewniana łyżką napowietrzałam ok.10 minut. 
Pozostawiłam ciasto na noc w zimnym miejscu  przykrywając folią .
Rano wyjęłam ciasto z miski na obsypany mąką blat, rozklepałam, poskładałam w kopertę i ponownie włożyłam złożeniem w dół do miski obsypanej mąką.
Po następnej godzinie, postąpiłam podobnie i dodałam przed zawijaniem posiekany drobno ząbek czosnku .
W trzeciej godzinie uformowałam ciasto  i włożyłam go do tortownicy wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułką tartą. Ja wybrałam  kwadratową tortownicę bo trochę podwoiłam mąkę i obawiam się wypłynięcia z keksówki i wybuchu mojego jedynego piekarni-czka.
Zostawiłam w formie do wyrośnięcia na 3  godziny – wyrośnięcie ciasta chlebowego zależy od ciepła w pomieszczeniu. Piec w początkowej temp. 250 C, przez 15 minut,
następnie zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i dopiekać około 45 minut ( tak radzi przepis no ale...)U mnie pieczenie w moim ustrojstwie jest cudowne bo nie ma regulacji i się nie poddaję , piekę w takiej temperaturze jaką mam w moim cudzie.
Studzę na kratce piekarniczej i kroję po ostygnięciu. 

Następnym razem dodam sezam i mąki tyle ile płyn wypije. Ciasto nie lejące , musi być elastyczne i nie twarde jak kamień. Z czosnku też zrezygnuję, trochę nie w mym guście po upieczeniu wolę jednak go surowego na chlebie. 


Bardzo aromatyczny lekki , 
 warty zachodu. Smacznego!

To link do przepisu, który zmodyfikowałam. A zawiera moim zdaniem mylne proporcje
i wychodzi naleśnik zamiast chleba. 
Chleb orkiszowy z pomidorami  www.pieczarkamysia.pl

Piekły ze mną :


http://stokolorowkuchni.blox.pl/2014/11/Pomidorowy-chleb-orkiszowy.html
http://smacznapyza.blogspot.com/2014/11/chleb-pszenny-z-pomidorami-jabkiem-i.html
http://smakialzacji.blogspot.com/2014/11/chleb-orkiszowy-z-pomidorami.html






11/20/2014

Pasta z kasztanów jadalnych

W sklepie nie mogłam przejść obojętnie obok kasztanów i jestem ciekawa moich eksperymentów.
hm... z mojej wiedzy to się je jakoś piecze lub gotuje.
A że chcę zrobić pastę i nie wiem do czego ostatecznie ją użyję . Jak posmakuje końcowego produktu to się zdecyduję mam nadzieje że nie polegnę.
Z ciekawości przeczytałam przepis na pastę z mąki kasztanowej i miodu.
A ja mam tylko kasztany i.......?
Postanowiłam że je ugotuję w wodzie, tak jak ziemniaki dodając troszkę soli. Nastawiam gotowanie na 35-40 min. Cierpliwie czekam na efekt, odcedzić, ostudzić i obrać z wierzchniej i wewnętrznej skórki trzeba.
No i spróbować jak to coś smakuje .
Test Smaku  moich kochanych  chłopaków : to smakuje jak fasola i twoja zupa z marchewki.



 A ja się nie poddaję obrane kasztany ugniotłam kulką, stopiłam 1/2 kostki margaryny tortowej bez węglowodanów, do gorącego tłuszczu dodałam cukier. Czegoś jeszcze mi brakowało, dodałam wanilii i połączyłam z kasztanowym purée.
Tak przygotowaną pastę, zwinęłam w folię aluminiową i do zamrażarki.

Składniki :
0,5 kg.  kasztanów jadalnych
125 g.   margaryny lub frytury do ciast
1/2         szklanka cukru
laska wanilii


Pasta dla mnie będzie dobrze współgrać w kremie czekoladowym do tortów.
Może ją dodam gdzieś jeszcze, ma ciekawy smak.
Sądzę że wystarczy na dwie porcje do uszlachetnienia kremu.

11/19/2014

Smalec Babci Uli



Wczoraj w sklepie mięsnym kupiłam gruby płat słoniny. Będzie dużo smalcu a nie samych skwarek .
Ogórek kiszony i sznytka posmarowana smalcem zdrowo i bez konserwantów...

1 kg słoniny

1/2 jabłka
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka majeranku
3 cebule

Zabrałam się do krojenia słoniny w małą kostkę 0,5 cm. Włożyłam do garnka wstawiłam na płytę i powoli smażyłam, co chwila mieszając aż do uzyskania dużej redukcji skwarek. Jak skwarki zaczęły zmieniać kolor na rumiany, skroiłam cebulę w drobną kostkę. Wrzuciłam do gotującego się smalcu, po trosze aby smalec nie wykipiał. Dodałam sól i pokrojone jabłko, smażyłam do czasu aż cebulka zaczyna zmieniać kolor. Na koniec dodaję majeranku, przelewam jeszcze gorący smalec do pojemników, które mam na ten cel przygotowane. 
Aromat przyciąga moje kochane głodomorki i garnek po smażeniu jest wyczyszczony chlebem i nie wiem czy musiałabym go myć ;).

kanalizacja i odpowietrzenie

  Remonty w domu który przez ok.. 30 lat był zaniedbany i nic w nim nie robiono mszczą się niemiłosiernie. Jedni dbają a drudzy maja w nawyk...