
Ale rzadziej go robię bo nie każdy może u nas jeść nabiał.
Od niedawna mamy alternatywne wyjście bo jest biały ser bez laktozy i właśnie go testuję. Kupiłam i zwykły na rynku od gospodyni ten na pewno wyjdzie bo jest dobrze odciśnięty?

Ja wiedziałam że nastawiłam sery to i tak szukałam źródła dziwnego zapachu.
Tak jakby co zdecydowanie zdechło. Hah, a...szukałam myszy która zwiała kotu i wyzionęła ducha. Jakie było moje zaskoczenie iż to moje serki dają znak do smażenia. Więc wyciągam rondel i zaczynam działanie.
Składniki:
Ser biały bez laktozy 200 g.
1 żółtko
1 łyżka masła bez laktozy
Pieprz lub kminek według gustu.
Sól do smaku
W rondlu na małym ogniu roztapiam masło, dodaję cały zgliwiony ser i mieszam aby się nie przypalił. Masa się topi przypominając ser żółty. Po wyłączeniu palnika, dodaję żółtko i pieprz lub kminek. Po smażeniu wietrzenie konieczne.
Smacznego.