
Moja przygoda z gąskami zaczęła się jakiś czas temu do dziś znajomi pytają czy jeszcze hoduję? Na moje nieszczęście! mam przerwę z hodowlą. Po eksperymencie typu guś bo to co się odmroziło to kupa skóry, tłuszczu, piekłam i dusiłam tę mrożoną na eksport dwa dni. Więc jednak wrócę do starych praktyk i sama się zajmę hodowlą. A teraz nie dziwię się że ludziska w Polsce nie zachwycają się tym ptaszkiem no niestety przez to że tłuste to jeszcze mrożone i drogie w kupnie i pieczeniu. Kupiłam ją z myślą o jubileuszu. No i nie poddała się, pierwszy raz piekłam gęś 7 godzin twarda sztuka! ale ją pokonałam i to chodzące pierze wreszcie zrobiło się miękkie ... Teraz gęś owszem z własnego chowu, koniec kropka lub od wiejskiego gospodarza. Już na kupno w sklepie się nie nabiorę. Z tej gęsi wytopiłam 1,1/2 l. smalcu gęsiego. A ze swojej miałam mniej więcej 25 dag. wytopionego tłuszczu i mięsa było o wiele więcej. Tyle tylko pocieszenia ze smalec przyda się do pieczenia drobiu.
Przepis podaję do gąski a nie tłuściocha który przypomina gęś.
SKŁADNIKI:
4-5 kg. Gęś
1 łyżka soli kuchennej
2 łyżki majeranku
1/3 łyżeczki imbiru suchego
Gęś wytrybować z kości oprócz nóg i części skrzydeł, umyć.
Majeranek sól i imbir wetrzeć w środek i z wierzchu gąski.
Tak natartą gąskę zostawiamy na czas przygotowywania wywaru z kości i warzyw i farszu w lodówce owiniętą w folię.
FARSZ:
3 duże jabłka (Szara Reneta) może być Boskop

1 szklanka pokrojonej w kostkę dyni pomarańczowej
1 laska selera naciowego
2 pęczki pietruszki
1 łyżka majonezu
2 szklanki kuskus
2 szczypty płatków chili
wywar z wytrybowanych kości i warzyw
1 łyżka świeżo tartego imbiru
1 łyżka świeżego tymianku
1 jajko (ja nie dałam, skleroza)
2 duże cebule do obłożenia pieczeni
2 jabłka do ułożenia wokół gęsi
Pieprz i sól morska do smaku
Jabłka i dynię obrać i pokroić w cząstki, laskę selera naciowego pokroić w centymetrowe słupki.
Nać pietruszki pokroić, ogonki zostawić gdyż będą przydatne.
Do miski wsypać kaszę kuskus zalać 1 i 1/2 szklanką wywaru dodać majonez najlepiej swojej produkcji, połowę naci pietruszki gdy ostygnie dodać (jajko ja o nim zapomniałam i kasza się sypała przy krojeniu) doprawić do smaku solą, pieprzem i płatkami chili plus łyżeczkę imbiru surowego.
Dodać wcześniej przygotowane jabłka seler i dynię, odstawić.
Wyjąć z lodówki gęś, zaszyć gąskę zostawiając otwór z dołu albo z góry jak komu wygodnie. Upakować powstały farsz, dolać do wnętrza 1/3 szklanki wywaru odczekać chwilkę i zaszyć otwór. Gęś ułożyć w gęślarze lub brytfance, związać nogi nicią spożywczą i nie przejmować się że wygląda na trochę rozdeptaną. W trakcie pieczenia wygląd się poprawia .Wokół ułożyć cząstki 2-ch jabłek, laskę selera, resztę imbiru, majeranku, tymianku, ogonków pietruszki. A cebulę pokroić w ćwiartki i dodać godzinę przed wyjęciem gęsi z piekarnika. Po upieczeniu wyjąć gąskę a z wywaru który pozostał w brytfannie przelać przez sito przetrzeć rozgotowane w nim jabłka i warzywa i polać nim po porcjowaną gąskę.
-Drugi sos który jest także smaczny do tej pieczeni to
Podawać gąskę na gorąco pokrojoną w plastry polaną sosem z Siedzunia sosnowego.
Do piekarnika na 200 C - 180 C
1 kg gęsi odpowiada godzinie pieczenia. W trakcie polewać tłuszczem który wytapia się z gąski jak też polewać wywarem, żeby nie była zbyt sucha.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz