Remonty w domu który przez ok.. 30 lat był zaniedbany i nic w nim nie robiono mszczą się niemiłosiernie. Jedni dbają a drudzy maja w nawyku tylko mieszkać. Nie zdają sobie sprawy że kiedyś to się wszystko wysłuża. Do tego dochodzi majster partacz i na dodatek twierdzący ze ja się nie znam. Tym sposobem odcina od kanalizacji odpowietrzenie jednego pionu a w drugim który z konieczności zmiany biegu powstaje pion przy którym przebija się do mnie robiąc lej jak po bombie '' tak trzeba'' mi mówi. Ja miałam zalaną łazienkę gdzie wszystko mi pływało i nadzieję ze znowu uda się mi ją wreszcie skończyć bez niespodzianek lecz po takim podejściu majstra zaczynam mieć wątpliwości i czekam robię to co konieczne no i po roku wychodzi bubel. Nie wiem skąd wytrzaśli tego partacza i chyba nie chcę wiedzieć.
Jest czerwiec i mocne deszcze i zaczyna mi pływać pokój, gdzie przebija woda? Szukam myślę i następny deszcz i to samo. Wreszcie odgaduję, ten sam partacz naruszył izolację podłogi, PRZY PODŁĄCZANIU DO JUŻ ISTNIEJĄCEJ KANALIZACJI A ZAŚLEPIONEJ i woda pomiędzy posadzkę a ocieplenie i izolację dostaje się do pokoju. Uważnie wyczyściłam to co tam zakleił i miałam rację wyrwał i naruszył izolację że woda dostawała się pod fundamentem do domu było jej łatwo bo dziura zaklejona pianką z resztkami gruzu. Kupiłam folię w płynie i grubą warstwę położyłam na podmurówkę i cały spód i boki dziury w podłodze utrzymując resztki pozostałej skancerowanej izolacji. Poprawiłam jeszcze to dwa razy i zalałam zaprawą posadzkową
Przez tydzień mam szambo w domu ani spać w tym smrodzie ani ogrzać mieszkanie.
Zaczęłam znów szukać wyjscia z tej sytuacji i co odkryłam : położenie rury z piętra przez strop do mnie tak znacznie naruszony że dziura na piętrze jak lej po bombie i to wszystko zasunięte szafką na dodatek rura pęknięta gdyż połączył stare z nowym które ma różnicę w obwodzie. I na siłę wcisnął … a co grunt baba nie zauważy czy taki partacz, skłaniam się do tego drugiego.
Zakleiłam dziurę betonem wokół rury, usunęłam ze ściany pseudo zaczep i smrodu też już nie ma.
UWAGA!
I pseudo zaczep zrobiony przez hydraulika partacza z puszki po piwie i przytwierdzony gwoździmi o długości co najmniej 16cm
Dziura i kolanko pęknięte,